44041
Book
In basket
Mein Gott, jak pięknie / Filip Springer. - Kraków : Karakter, 2023. - 250, [6] stron, [16] stron tablic : fotografie ; 21 cm.
W maju 1787 roku do portu w Swinemünde przybija statek z sekretnym ładunkiem. Chwilę później szyper Winfried Koschke zaczyna zdradzać pierwsze oznaki obłędu. Krótko po powrocie ze swojej wielkiej podróży do Ameryki Południowej słynny Alexander von Humboldt staje na szczycie Rosengarten i mówi, że widok, jaki się stamtąd roztacza, jest jednym z trzech najpiękniejszych widoków na świecie. Jakże czarownym blagierem był pan Humboldt! Pół wieku później żona naczelnika poczty w Weissenhohe, pani Gertude Teske, patrzy, jak z jej sadu na wzgórzu znikają kolejne jabłonie. A potem i samo wzgórze. To nie jest reportaż. To na poły fabularyzowana, na poły dokumentalna opowieść, której głównym bohaterem jest pejzaż. Przemierzając rowerem tereny wschodnich prowincji Prus nazwanych później Ziemiami Odzyskanymi, autor podąża śladami ludzi, którzy – ogarnięci wizją postępu – włączyli się w rewolucję przemysłową, stopniowo przekształcając otaczający ich świat. Część tej historii rozgrywa się nad Odrą – pierwszą uregulowaną wielką rzeką w Europie; część w prakwickich lasach, w których zmagający się z własnymi demonami cesarz Wilhelm II wytępił populację jeleni. Springer przygląda się pejzażowi tak, jak patrzyli na niego dziewiętnastowieczni litografowie, budowniczy pruskiej kolei czy ojciec polskiej fotografii Jan Bułhak. W ten sposób próbuje zrozumieć, skąd w nim to trudne do zignorowania przeczucie, że kiedyś już w tym miejscu był.
Availability:
Wypożyczalnia dla Dorosłych
There are copies available to loan: sygn. 304+308 [lok. Wyp. dla Dorosłych] (1 egz.)
Notes:
Bibliography, etc. note
Bibliografia na stronach 241-[251].
Additional physical form available note
Książka dostępna także jako e-book.
Funding information note
Współfinansowanie: Unia Europejska (UE)
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again